wtorek, 4 listopada 2008

ze względu na takie a nie inne okoliczności przyrody Czesia musiała wyjechać na wakacje...bez nas...a co gorsze do domu gdzie mieszka PIES. przez prawie 2 tygodnie były od siebie odseparowane bo kotek na psa syczał, ale na koniec nastąpiło zawieszenie broni :)
oto foto-relacja z urlopu Czesi :)



Czesia wróciła do nas jeszcze bardziej rozpieszczona niż była :) choć wcale wracać nie chciała ...

Brak komentarzy: