niedziela, 18 maja 2008

przygotowań część kolejna... dziś mimo wyraźnego sprzeciwu narzeczonego (posiadał w życiu kilka kotków) zakupiłam jakąś książkę nt kotów
narzeczony mnie wyśmiał :P
już ją przestudiowaliśmy :D

czekamy dalej!

1 komentarz:

Sierściuch pisze...

...i dzieki madrej ksiazce juz wiemy jak wyglda kotek kiedy jest zadowolony, smutny, zdenerwowany, zly, spiacy itd... brakowalo mi tylko rozdzialu pt 'czytanie z ruchu ust(pyszczka)' :P